
21 czerwca 2007r. na Cmentarzu Wawrzyszewskim w Warszawie pożegnaliśmy Michała 'Fido' Radka.
Na pogrzeb przyjechali kajakarze z całej Polski. Byli przedstawiciele wielu klubów, organizacji i prasy kajakowej. Po Mszy Żałobnej szpaler ozdobionych na czarno wioseł odprowadził urnę z prochami Michała umieszczona w kajaku niesionym przez jego przyjaciół.
O wypadku z 3 maja 2007r. na rzece Socza w Słowenii już pisaliśmy. Przypomnijmy jednak, że Michał wraz z kajakiem został wessany do syfonu pod wielkim głazem na rzece górskiej. Jego ciało tkwiło zaklinowane pod wodą ponad miesiąc, bo dopiero 8 czerwca grupa pod przewodnictwem Wojtka (członka rodziny Michała) przegrodziła rzekę w taki sposób, żeby do syfonu mógł bezpiecznie wejść nurek.
Michał był wyjątkową, bardzo lubianą osobą, a dodatkowo jednym z najlepszych polskich kajakarzy górskich. Niech wspomnienia o Nim na stronie klubu Habazie, będą tego najlepszym dowodem.
"Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą..." - ks. Jan Twardowski
Żegnaj Fido.
Bartosz Sawicki -- 02.07.2007 o 01:35 -- 0 koment.
komentarze
Wiadomość nie została jeszcze skomentowana.
Moderujemy komentarze. W trosce o jakosc dyskusji usuwamy wulgarne lub niezwiązane z tematem komentarze.